Wprawdzie latem łatwo złapać słońce i w naturalny sposób się opalić, to jednak dobrym pomysłem jest także korzystanie z samoopalaczy. Można wykorzystać je do przygotowania skóry na pocałunki słońca. Warto jednak sięgać wyłącznie po dobre i sprawdzone samoopalacze. Dzięki temu można zminimalizować ryzyko uzyskania brzydkiego pomarańczowego odcienia skóry. Czym wyróżniają się dobre produkty?
Dobrze dobrany odcień
Warto pamiętać, że samoopalacze mają różne odcienie. Są one dedykowane do różnych typów karnacji. Jak łatwo się domyślić jasna skóra nie potrzebuje tak mocnej pigmentacji, jak ciemniejsza karnacja. W przypadku bladych osób zbyt mocny samoopalacz w piance lub kremie da brzydki i nienaturalny efekt. Dobrze jest więc czytać etykiety i szukać takiego produktu, który da efekt skóry muśniętej słońcem, ale równocześnie da odcień daleki od przesady.
Samoopalacze do twarzy i ciała
Warto też zwrócić uwagę na przeznaczenie kosmetyku. Samoopalacz do twarzy jest delikatniejszy, niż ten przeznaczony do ciała. Skóra na twarzy jest bez wątpienia bardziej wrażliwa i wymaga bardziej subtelnej pielęgnacji. Bardzo ważne jest też, by samoopalacz od twarzy dawał bardzo naturalny odcień zgodny z karnacją. W przeciwnym wypadku może on wyglądać po prostu śmiesznie. Warto też pamiętać, że na twarz nakładany jest też makijaż, a zbyt intensywna opalenizna będzie przeszkadzała w jego wykonaniu.
Sposób aplikacji samoopalacza
Ogromne znaczenie dla wygody używania samoopalacza ma sposób jego aplikacji. Chodzi o to, by była ona jak najłatwiejsza. Najlepiej jest, gdy nie wymaga ona bezpośredniego nakładania kosmetyku na dłoń. Podczas tej czynności mogą zostać zabarwione wnętrza dłoni, co wygląda po prostu dziwnie i jest trudne do usunięcia. Dobrze jest też, jeśli kosmetyk ma lekką formułę, która ułatwia jego równomierne rozprowadzenie po ciele. Szczególnie dobrze sprawdzają się samoopalacze w piance i w sprayu. Przy ich aplikacji z pewnością przyda się trochę wprawy. To właśnie dzięki niej można osiągnąć najlepszy, równy efekt.